Pewnie wszyscy znają to od 100 lat i w ogóle to jest milion lepszych kapel blablabla.... Ok, ale ja grupę Beach House obczaiłem całkiem niedawno i z miejsca stałem się fanem. Szczególnie tego numeru. Właściwie to nie sam obczaiłem ale pomógł mi w tym nasz ziom Mariusz z Hatifnats i jego dziewczyna Basia z którymi wracałem ich zajebistym kabrioletem z Openera. Kawałek "Norway" jest obecnie letnim megahitem w mojej empetrójce. Polecam słuchanie podczas jazdy na rowerze. Basia, Mariusz - Dzięki!
/// Eryk
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz