niedziela, 14 lutego 2010

Lublin z Plug&Play i Crab Invasion

Tak tak wiem... wstyd! Pominąłem bardzo ważne wydarzenie! Koncert w Lublinie! Naszej drugiej małej ojczyźnie, naszym drugim mieście rodzinnym! Koncert z naszym etatowym zespołem supportującym ( @Plug&Play: chłopaki wiecie że to takie żarty, kochamy was! ) i młodszymi kolegami z Crab Invasion.

Należy zaznaczyć, że relacja ukaże się niebawem. Mam nadzieję, że już jutro, jak tylko napiszę porządnie egzamin na studia... chyba że ktoś uprzedzi mnie w zaszczytnej roli dokończenia tej notki!

Matesz

Out of Tune na urodzinach Double Trouble

Kilka postów wcześniej Kuba podkreślił najważniejsze aspekty koncertu w CBA:

Po pierwsze duża scena, miejsce na dowolny rodzaj ekspresji od czerwonych spodni Dykierta przez lekkie gibanie się Maćka w jakimś bliżej nieokreślonym rytmie po nieskoordynowane skoki Eryka ;)

Po drugie duża przestrzeń w sali... z tym natychmiast wiąże się trzeci aspekt, czyli publiczność. Trzeba przyznać, że basen był pełen fanów! Wnioskuję to po krzykach, piskach i baunsowaniu. Taak!! Widziałem Was, miałem niezły widok zza klawiszy ;)

Po koncercie imprezę przejęli Double Trouble, V/A Team i Siostry a my dzielnie dawaliśmy czadu na parkiecie. Nie pamiętam jak inni, ale ja wyszedłem z klubu dopiero kiedy wyłączyli muzykę!! Swoją drogą nie widzieliście może w CBA moich i Barszcza butów albo koszuli Eryka... przy dobrej zabawie czasem gubią się różne rzeczy :P

Zapraszam do obejrzenia zdjęć na pitaparty.blogspot.com!!

Jak znajdę jeszcze jakieś zdjęcia to zaraz wrzucam!!
Mateusz

niedziela, 7 lutego 2010

CBA -Garderoba !


CBA zaczarowane.


Hello. Tu Dykier'. Odważę się tu na mały wpisik dotyczący Koncertu w CBA,który jest za nami. Jak dla mnie był to najlepszy koncert,w którym aktywnie brałem udział.
Scena w CBA daje możliwość zagrania dobrego rockowego giga. Sala tam ma optymalną wielkość na koncert rockowy. Podczas takiego koncertu emituje się dużo energii i ciepłą. Na scenie musi być miejsce na rozpędzenie się tych treści. Tak aby nieodbijały się gdzieś blisko i nie wracały do mnie. Mnie grało się tam świetnie ; )
After (...) (?) Nie mam pytań. Zdjęcia mówią same za siebie ! Była moja rodzina ;) To tyle ode mnie. Dzięki wszystkim za dobry odbiór. Kuba